Lubisz sięgać po roślinne alternatywy? Poznaj wyjątkowe właściwości znieczulecznika (Acmella oleracea L.). Określany jako naturalny botoks, jest niezwykłą, choć wciąż mało znaną rośliną z rodziny astrowatych. Sprawdzi się idealnie, jeśli chcesz złagodzić widoczność zmarszczek mimicznych oraz linii wokół oczu. Zieczulecznik wykazuje bowiem silne działanie przeciwzmarszczkowe i ujędrniające. Dowiedziono, że stymuluje skórę do produkcji kolagenu i elastyny, tworząc tzw. sieć podtrzymującą jędrność.
Acmella oleracea – roślina z rodziny astrowatych
Acmella oleracea – inaczej znieczulecznik lub jeżówka elektryczna – to roślina z rodziny astrowatych. Standardowo jest używana jako surowiec kulinarny, ale też jako ceniony składnik kosmetyków i produktów farmaceutycznych. W naturalnej formie posiada ona stożkowate, żółte, bezwonne kwiaty z charakterystyczną plamką, a także długie, lekko brązowe łodygi i sercowate, ciemnozielone liście.
Znieczulecznik występuje głównie w Ameryce Południowej, dlatego stosunkowo niedawno pojawił się na rynku. Historia jego naukowego stosowania sięga 1975 roku. To wtedy Dr Francoise Barbira-Freedman (antropolog medyczny z Cambridge) natknęła się na Acmella oleracea, prowadząc badania w amazońskiej wiosce Indian. Dostrzegła, że tubylcy stosują bylinę jako środek przeciwbólowy u dzieci z wyrzynającymi się zębami. Dlatego początkowo znieczulecznik był uznawany wyłącznie za “roślinę od bólu zęba”.
Naturalny botoks? Znieczulecznik w kosmetyce
Z czasem pojawiały się kolejne badania na temat rośliny Acmella oleracea. Szybko okazało się, że jej działanie jest znacznie szersze niż początkowo podejrzewano.
Znieczulecznik to interesująca roślina o dużej zawartości spilantolu – bioaktywnej substancji o szeregu cennych właściwości. Spilantol zawarty w acmella oleracea działa przeciwbólowo, przeciwzapalnie, przeciwutleniające, antynowotworowo i bakteriostatycznie. Działa odkażająco na układ moczowy, rozpuszcza kamienie nerkowe, a także bywa pomocny przy przeziębieniu, reumatyzmie czy problemach jelitowych. Do tego wzmacnia układ odpornościowy.
W farmaceutyce Acmella oleracea jest więc powszechnie stosowana w przypadku:
- trudno gojących się ran,
- bólu zębów,
- bólu gardła,
- zapalenia jamy ustnej,
- grzybic skóry,
- schorzeń reumatycznych,
- osłabienia układu odpornościowego.
Jednak w przypadku branży kosmetycznej najważniejsze jest to, że ekstrakt ze znieczulecznika działa jak naturalny botoks. Roślina ta hamuje skurcze mięśni podskórnych twarzy, zmniejszając ich napięcie. Bezpiecznie je zwiotcza, minimalizując pojawianie się kurzych łapek, linii i zmarszczek wokół oczu czy ust.
Z tego względu znieczulecznik to roślina powszechnie stosowana w produktach przeciwstarzeniowych, przeciwzmarszczkowych, oraz w zabiegach konturujących okolice oczu i ust. Znieczulające, rozluźniające i relaksujące działanie spilantolu pomaga spłycić zmarszczki i głębsze bruzdy. Oprócz tego wpływa na fibroblasty, pobudzając komórki skóry do zwiększenia produkcji kolagenu i elastyny. Dodatkowo zmniejsza uszkodzenia skóry wywołane szkodliwym wpływem środowiska i promieniowaniem UV.
Czy naturalny botoks jest bezpieczny?
Acmella oleracea została poddana licznym badaniom pod kątem działanie na skórę. Świeżo zerwane kwiaty i liście włożone do ust i przeżute powodują odrętwienie przechodzące w znieczulenie jamy ustnej. Efekt ten nie trwa zbyt długo (max. 20 minut). Mimo to można go podtrzymywać kolejnymi dawkami. Wykazano, że znieczulecznik nie zawiera toksyn. Wręcz przeciwnie – może pomagać organizmowi w pozbyciu się ich. Ponadto jej spożycie przyczynia się do zwiększania produkcji białych krwinek.
Zgodnie z badaniami naukowymi, spilantol jest też coraz popularniejszym składnikiem kosmetyków. W odróżnieniu od standardowego botoksu nie wywołuje skutków ubocznych i jest bezpieczny dla zdrowia. Szczególne zainteresowanie wzbudza jego zdolność do zmniejszenia napięcia podskórnych mięśni twarzy. Daje to wspomniany efekt naturalnego botoksu, który niweluje skutki obciążeń mechanicznych i utraty elastyczności, objawiających się pod postacią zmarszczek mimicznych. Tego typu zmarszczki można zaobserwować głównie podczas mrużenia oczu (tzw. kurze łapki), marszczenia brwi (lwia zmarszczka), a nawet uśmiechania.
Jak stosować ekstrakt ze znieczulecznika?
Na rynku znajdziesz bezpieczne, naturalne kosmetyki ze starannie zaprojektowanym składem. Ekstrakt ze znieczulecznika jest wykorzystywany głównie w produktach przeciwstarzeniowych przeznaczonych do twarzy, szyi i dekoltu. Zastosowanie skoncentrowanego ekstraktu z naziemnych części Acmella oleracea (z odpowiednim stężeniem spilantolu), pozwala uzyskać:
- zwiększenie gęstości skóry,
- poprawę jędrności i gładkości,
- zmniejszenie widoczności zmarszczek.
Warto podkreślić, że znieczulecznik stosowany w formie serum pobudza też funkcje biochemiczne fibroblastów. W rezultacie reorganizuje skórę właściwą, czyli ma pozytywny wpływ na włókna kolagenowe. Wykazuje też działanie pielęgnacyjne (przeciwzapalne, przeciwutleniające) oraz ujędrniające.
Zgodnie z wynikami badań, spilantol obecny w znieczuleczniku przenika przez wszystkie skóry i dociera bezpośrednio do mięśni. Co więcej, aplikacja Acmella oleracea na twarz w postaci kremu lub serum daje widoczne wygładzenie już po pierwszym użyciu. Z kolei regularna kuracja pozwala zapewnić nie tylko natychmiastowy, ale też długotrwały efekt przeciwzmarszczkowy i poprawę kondycji skóry.
Źródła:
- Alkylamides of Acmella oleracea,Molecules 2015 Apr 16;20(4):6970-7: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/25913934/
- Grymel M. Charakterystyka i zastosowanie spilantolu w kosmetologii. Aesth Cosmetol Med. 2021;10(3):101-108. https://doi.org./10.52336/acm.2021.10.3.01
- Kowalczyk S., Grymel M. i in.: Selected Plants as Sources of Natural and Active Ingredients for Cosmetics of the Future, Appl. Sci. 2024, 14(8), 3487; https://doi.org/10.3390/app14083487
- Kavya MD, Pramod VP. Phytochemical and Pharmacognostic investigations of Spilanthes Acmella Murr. World J Pharm Pharmaceut Sci. 2015;4(11):979-988.